Czy małe dzieci chorują na depresje?
Tak. Depresja to choroba, która dotyka ludzi na całym świecie – bez względu na wiek, płeć czy status społeczny. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) umieściła ją w czołówce problemów zdrowotnych świata. Okazuje się jednak, że choć o depresji dorosłych wiemy wiele, o depresji dziecięcej wiemy mniej. Niestety nieleczona może być zwiastunem przewlekłej choroby, z którą przyjdzie się mierzyć dziecku w dorosłym życiu. Dlaczego tak ważne jest by o tym mówić?
Dziecko do szóstego roku życia rozwija się w ekspresowym tempie. Pojawia się wiele zmian zarówno w jego ciele, jak i psychice. Aby lepiej zobrazować, w jaki sposób powstaje depresja, warto zapoznać się z mechanizmami zachodzącymi w układzie nerwowym. Mózg zbudowany jest z milionów komórek nerwowych, które komunikują się ze sobą za pomocą neuroprzekaźników. W ich komunikacji kluczową rolę odgrywają serotonina, dopamina, noradrenalina, acetylocholina, histamina, glicyna oraz GABA. Gdy te neurowskaźniki działają prawidłowo, jesteśmy zrelaksowani, odprężeni, wypoczęci i mamy dobre samopoczucie. Jeżeli dochodzi do zaburzenia ich pracy, nasz nastrój spada, zaczynamy być nerwowi, drażliwi i osłabieni.
Depresja dziecięca zazwyczaj nie jest związana z wystąpieniem trudnej sytuacji życiowej. Zwykle rozwija się niezależnie od przykrych wydarzeń. Przyczyn jej powstania upatruje się często w uwarunkowaniach genetycznych oraz czynnikach wewnętrznych takich jak skłonność do samokrytyki, niska samoocena, trudności w relacjach społecznych czy też skłonność do interpretowania faktów i zdarzeń na swoją niekorzyść. Warto wiedzieć, że jest to choroba złożona i może zacząć się od całkiem niepozornych sygnałów. Jakie objawy powinny nas zaniepokoić?
Oto kilka z nich:
Apatia
Dzieci pogrążone w depresji są zobojętniałe na wszystko, co je otacza. Nie okazują ani radości, ani smutku – zupełnie jakby całkowicie utraciły zdolność przeżywania emocji. Nie cieszą się z nowej zabawki, wycieczki do zoo czy spotkania z kolegą na placu zabaw. Nie płaczą, gdy ktoś zabierze im łopatkę z ręki w piaskownicy. Mamy wrażenie, że całkowicie utraciły chęci do życia. Nie są zainteresowane zabawą, rówieśnikami ani atrakcjami, które im proponujemy. Bardzo często w przedszkolnej sali siedzą w kącie, podczas gdy dookoła dzieci budują z klocków albo urządzają wyścigi samochodami.
Złość
Złość najczęściej pojawia się wtedy, gdy zagrożone jest nasze bezpieczeństwo. Dzieci ze stwierdzoną depresją reagują często niewspółmiernie do sytuacji. Dokonują błędnej oceny sytuacji i zaczynają emanować wrogością wobec otoczenia. Zachowanie to wywołuje stres i przytłacza dorosłych, którzy nie wiedzą, w jaki sposób złagodzić napady dziecka.
Nadmierna wrażliwość
Dziecko z depresją reaguje w sposób nieadekwatny do sytuacji. Zazwyczaj pozostaje nadwrażliwe na rzeczy, których jego rówieśnicy nawet by nie zauważyli. Łatwo wpada w histerię, z której trudno mu się uspokoić, np. gdy próbujemy zwrócić mu uwagę w bardzo delikatny sposób – ono wpada w rozpacz i nie może uspokoić się przez godzinę.
Niechęć do zabawy z innymi dziećmi
Charakterystycznym objawem depresji dziecięcej jest niechęć dziecka do nawiązywania kontaktów z rówieśnikami. Dziecko zmagające się z depresją nie tylko nie inicjuje rozmów ani zabaw z innymi dziećmi, ale także niezwykle szybko wycofuje się, gdy któreś dziecko zaprasza je do wspólnej zabawy. Zazwyczaj jest przy tym bardzo speszone, nieśmiałe i zalęknione. Dziecko z depresją wycofuje się z kontaktu z rówieśnikami i traci zdolność do przeżywania radości ze wspólnej zabawy.
Bóle somatyczne
Charakterystycznym objawem dla dzieci chorych na depresje są bóle somatyczne. Zaburzenia te są wyjątkowo trudne do zdiagnozowania. Maluchom trudno się mówi o tym, co i gdzie boli. Ich komunikaty są często niejasne i mało precyzyjne. Czasami uskarżają się na ból brzucha lub głowy, w innym przypadku jest to utrzymująca się biegunka lub wymioty. Rozpoznanie przyczyny tego typu dolegliwości wymaga dużej wnikliwości, ponieważ łatwo pomylić je z każdą inną chorobą.
Czasami depresja dziecięca przebiega zupełnie nietypowo. Poza wyżej wymienionymi przeze mnie przykładami, może dojść do zahamowania albo regresu w jego rozwoju. Dziecko może przestać mówić, zacząć się moczyć. Niekiedy miewa problemy z zasypianiem, wybudza się wcześniej niż zwykle lub miewa stałą potrzebę snu. Z otwartego, pogodnego chłopca, robi się skryty i nieśmiały. Z uśmiechniętej i spokojnej dziewczynki, zmienia się w smutną i rozdrażnioną.
Depresja dziecięca to poważna choroba, rozwijająca się u około 2% dzieci przed okresem dorastania. Jeżeli niepokojące nas objawy utrzymują się dłużej niż dwa tygodnie, powinniśmy niezwłocznie udać się do psychologa bądź psychiatry dziecięcego. Pamiętajmy jednak o zachowaniu zdrowego rozsądku. Nie każdy ból brzucha, napad złości czy reakcja nieadekwatna do sytuacji świadczy o depresji. Maluchy bywają płaczliwe, rozdrażnione, miewają ataki gniewu i bezsenne noce. Dlatego tak ważne jest, by słuchać i uważnie przyglądać się naszym pociechom, aby niczego nie przeoczyć.